Mieliśmy dziś pierniczkowe szaleństwo. Bardzo dziękujemy rodzicom za zorganizowanie nam tej radości. Było tak fajnie, że nikt nawet nie zapytał kiedy wracamy, nikomu się nie chciało wyjść do toalety, ani nikt nie był głodny, czy spragniony. Wszyscy w pocie czoła wałkowali pachnące ciasto, wykrawali pierniki, a po upieczeniu ozdabiali. O dziwo udało sie donieść do szkoły torebki z piernikami, chociaż miałam obawy, gdy widziałam zajadające się wypiekami dzieci.
Kto nie był, niech żałuje. Kto był, niech wspomina z uśmiechem.
Wspaniale! Prawie czuje się smakowity zapach. Mniam :)
OdpowiedzUsuńAle pyszny ten Wasz pierniczkowy dzień :) Wspaniałe zajęcia! Pozdrawiamy z "Małej Szkoły" w Koninie Żagańskim :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zajęcia mieliście. Drugoklasiści z Piasku pozdrawiają!
OdpowiedzUsuń