sobota, 14 lutego 2015

Walentynkowy dzień.

Bardzo pięknie się prezentowali moi uczniowie w odcieniach czerwieni. Cała szkoła się zaczerwieniła i to wcale nie ze wstydu. Raczej z radości, bo walentynkowy dzień był słodki jak czekoladowe serduszka i smakowite lizaki.

U nas dominował Chory kotek, kilka grup mogło się zaprezentować, ale pozostali uczniowie również w nadchodzącym tygodniu będą mieli okazję pobawić się w aktorów. Pufki natychmiast zamieniły się w łóżko.

Frajdę sprawiły miarki krawieckie, od razu zmierzono niemal wszystko w klasie. Miarki przydadzą się jeszcze wiele razy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz