Najpierw zapisywaliśmy liczby wg komunikatów- 2 dziesiątki, 3 setki, 5 jedności itp.
Następnie komunikaty trochę utrudniłam - 2 dziesiątki, o dwie setki więcej i 4 razy więcej jedności itp.
Dzieci zapisywały liczby w zeszytach i nawzajem sobie sprawdzały.
Przygotowałam tabelkę z szyfrem i poprosiłam o odnalezienie zapisanych liczb, a następnie o odszyfrowanie liczb trzycyfrowych ukrytych w kodach, które rysowałam na tablicy. Piktogramy do kodów pochodziły z tabelki, którą dzieci miały przed sobą. Pracowały w skupieniu. Dobra zabawa była też, gdy dzieci kodowały liczby trzycyfrowe dla swoich kolegów z pary, a potem odkodowane liczby dodawały sposobem pisemnym. Piękna współpraca i samokontrola.
Przyszła pora na zabawy z matą. Przy całej klasie, która liczy 25 oób ćwiczenia muszą być tak przemyślane, by angażowały wszystkich jednakowo. Rozłożyłam tylko trzy kafelki z cyframi oraz dodałam kilka kafelków jednokolorowych, które były warunkami. Dzieci dostały kartki i pracowały w parach. Poprosiłam by ułożyły największą liczbę trzycyfrową z cyfr występujących na kafelkach. Warunkiem było to, by cyfry nie powtarzły się. Następnie dzieci musiały w parach narysować strzałki ruchu tak, aby poruszając się po macie odwiedzić kolejne cyfry - od setek, przez dziesiątki do jedności.
Poprosiłam kilka par o zaprezentowanie ruchu, który zaprojektowały. Od razu wynikł problem z obrotami, bo kilka par o tym zapomniało. Pomogła nam pacynka, którą niekiedy wykorzystujemy podczas zabaw w kręgu. Dzieci dokonały poprawek w swoich kodach, mogły poruszając pacynką sprawdzić poprawność.
Takie samo ćwiczenie zrobiliśmy Jeszcze z warunkiem omijania pól z czerwonymi kafelkami, a należało wędrować po cyfrach tworzących najmniejszą liczbę trzycyfrową, liczbę, która ma w rzędzie dziesiątek 3, a setek ma więcej o 6.
Dzieci wróciły do ławek i w parach ćwiczyły dodawanie pisemne. Na dywanie zostały wylosowane patyczkami pary i miały za zdanie zaprogramować Dasha, by poruszał się wg przez nie zaprojektowanych ruchów. Rozłożenie tylko trzech kafelków pozwoliło na sprawne programowanie robota w aplikacji Blockly.
Mamy jednego Dasha, więc tak projektuję zadania, by uczniowie byli maksymalnie zajęci i sprawdza się tu znakomicie praca w parach i grupach czteroosobowych. Dobrym rozwiązaniem jest też wykonywanie pracy plastycznej, która dzieci absorbuje na tyle, że można z pozostałymi po kolei programować.
Zajęcia trwały 90 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz