wtorek, 2 września 2014

Dzień pierwszy - wcale nie taki straszny.

Bardzo przejmowali się rodzice, czy dzieci dadzą radę. Jest trudno, bo pracujemy na drugą zmianę, więc dzieci mogą być zmęczone. Niektóre od rana czekają na zajęcia w świetlicy. Ale nie było tak źle. Rozdałam książki, obejrzeliśmy je, porozmawialiśmy o szkolnych zasadach, przeczytałam rozdział książki o dziewczynce, która też jest pierwszoklasistką, byliśmy na placu zabaw, świętowaliśmy urodziny Tosi i Michałka, odwiedziły nas dzieci z klasy IV c i opowiedziały o swoich latach w klasach I-III, poczytaliśmy życzenia od rodziców na klasowym blogu.
W końcu wykonaliśmy szlaczki w zeszycie. Okazało się, że dużo dzieci czekało właśnie na to zadanie. Takie szkolne zadanie niektórym bardzo się spodobało.

Na tablicy interaktywnej poczytaliśmy proste wyrazy. Mamy czas na naukę czytania, ale niektóre dzieci radzą sobie z tą umiejętnością bardzo dobrze. Pozostałe nauczą się czytać w pierwszej klasie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz